czwartek, 20 lipca 2017

GLIWICKA MASA KRYTYCZNA + MAŁA PĘTLA

Siódmego lipca wraz z żoną Ewą udało nam się namówić szwagierkę Małgorzatę na jej pierwszą Gliwicką Masę Krytyczną wraz z niewielką przejażdżką po zielonych terenach Gliwic. Podczas przejazdu na Masie Krytycznej złapała nas wielka ulewa z burzą mimo to postanowiliśmy dokręcić kilka kilometrów.

 na starcie przejazdu Gliwickiej Masy Krytycznej

po ulewie

Statystyka:
data rozpoczęcia: 07.07.2017
data zakończenia: 07.07.2017
trasa:
odległość: 50,64 km.
uczestnicy: żona Ewa, szwagierka Małgorzata, Ja


poniedziałek, 20 marca 2017

OTWARCIE SEZONU KOLARSKIEGO TWORÓG MAŁY + MAŁA PĘTLA

W niedziele dziewiętnastego marca wybrałem się na Gliwicki rynek gdzie dołączyłem do znajomych i innych kolaży którzy razem z Turystycznym Klubem Kolarskim PTTK im. Wł. Huzy z Gliwic wyruszyć na wspólny przejazd rozpoczynający sezon kolarski z metą w miejscowości Tworóg Mały. Na miejscu na uczestników przejazdu czekało duże ognisko z kiełbaskami i ciepłą herbatą.Odbył się również konkurs najpiękniejszej Marzanny po którym odbyło się wspólne uroczyste ich topienie w pobliskiej rzece.

tak oto wyglądał znaczek rajdu który był wręczany każdemu uczestnikowi 


oczekiwanie na start i wspólne zdjęcie na Gliwickim rynku
 





topienie Marzanny w pobliskiej rzece












Znając mnie wiadomo było że nie wystarczy mi przejazd samego otwarcia sezonu musiałem jeszcze coś dokręcić więc wraz z kolegą Marianem postanowiliśmy zwiedzić kilka ciekawych miejsc w tych okolicach oto kilka z nich.
 



w miejscu pożaru lasu w Kuźni Raciborskiej z pozostawionym fragmentem martwego las strawionego przez płomienie ognia który już nie potrafił się odrodzić znajduje się tam również ciekawa ścieżka dydaktyczna



odwiedziliśmy również kapliczkę św. Marii Magdaleny
ta oto kapliczka posiada dwie legendy:

 PIERWSZA Z LEGEND:
Pewnego słonecznego dnia hrabia z Rud zorganizował wystawne polowanie. Oczywiście nie obyło się bez zacnych gości. Przybyło wiele gości z wyższych sfer. Wszystko przebiegało sprawnie, do momentu, kiedy to ukochana córka Herzoga zgubiła się w dużym, miejscowym lesie. Wszyscy zgromadzeni zaangażowali się w szukanie córki. Niestety do zmierzchu nikt jej nie odnalazł. Dopiero następnego dnia o świcie, tuż nad rowem, który jest w lesie do dziś, znaleziono hrabiankę. Była zmarznięta i roztrzęsiona, ale wiedziała, komu zawdzięcza swój żywot. Wiedziała, że czuwała nad nią opaczność z góry. W podzięce za ocalenie córki, hrabia postanowił wybudować kapliczkę. Stoi ona do dziś i jest dobrze utrzymana. Swój długi żywot zawdzięcza ludziom, którzy się nią dobrze opiekują.

DRUGA LEGENDA:
Podania mówią, że powstanie kapliczki ma związek z pewną damą. Mieszkała ona w zamku w Sławięcicach i na imię miała Maria Magdalena. Była kobietą o niezwykłej urodzie, obok której żaden mężczyzna nie przechodził obojętnie. Pewnego dnia kazała wybudować kaplicę, która miała być pokutą za jej ciężkie grzechy, o których nikt nigdy. Były to ciche i niepotwierdzone spekulacje. Mieszkańcy wspominali, iż pierwszy obraz patronki, jaki zawieszono w kaplicy, nie pozostawiał wątpliwości, że uwieczniono na nim jawnogrzesznicę. Okazały dekolt i namiętne spojrzenie sprawiały trudności wielu wiernym, ponieważ trudno było się skupić przed obrazem na modlitwie.

XVII w. KOŚCIÓŁ parafia św. Trójcy w Rachowicach

obelisk upamiętniający ofiary wojen znajdujący się tuż obok kościoła


grota z 1933r. odbudowana w 1992r. z figurą M. B. Fatimskiej
w latach 1932 - 1933 w porze letniej odprawiano tu celebrowane msze święte, nabożeństwa majowe oraz procesje ze świecami ku czci Matki Boskiej

Juliusz Roger urodził się 28 lutego 1819 roku w małej wittemberskiej mieścinie. Po ukończeniu studiów medycznych pracował w szpitalu w Augsburgu. W 1844 roku odbył w Wiedniu dodatkowe studia specjalistyczne z zakresu okulistyki. Następnie pracował jako lekarz ogólny w małym miasteczku Mergeutheim. W 1846 roku został asystentem w klinice uniwersyteckiej w Tybindze i zamierzał poświęcić się wyłącznie pracy naukowej. W 1847 roku książę Wiktor I sprowadził Rogera do swej siedziby Rud Wielkich. Juliusza Rogera jako ofiarnego lekarza i społecznika poznały nie tylko Rudy. Jego dewiza "przede wszystkim leczyć ludzi i pomagać im jako człowiek" znajdowała odbicie w całej jego działalności. Reorganizował stare i budował nowe szpitale. Najbardziej znaną jednak dziedziną jego działalności było zbieranie ginącej już wówczas na Śląsku pieśni ludowej. W ciągu kilku lat Roger zebrał 546 pieśni śląskich. Zmarł nagle 7 stycznia 1865 roku. Został pochowany na cmentarzu w Rudach Wielkich. Tu w miejscu jego śmierci stoi krzyż,u którego stóp znajduje się głaz w kształcie serca z napisem poświęconym zmarłemu działaczowi.

Statystyka:
data rozpoczęcia: 19.03.2017
data zakończenia: 19.03.2017
trasa:
odległość: 66,71 km.
uczestnicy: Ja, kolega Marian i wielu innych kolarzy