W piątek piątego czerwca na portalu społecznościowym utworzyłem wydarzenie o treści ROWEREM - ZAMEK OGRODZIENIEC. Który miał odbyć się w niedzielę czternastego czerwca.
relaks w cieniu zamkowych murów
Zgłosiło się pięciu śmiałków którzy postanowili podjąć wyzwanie pokonania 150 km w 30 stopniowym upale.
Po starcie o godzinie 9:00 z Placu Wolności w Zabrzu ruszyłem w kierunku Mikulczyc zebrać po drodze resztę grupy, gdzie wspólnie ruszyliśmy w drogę podbić zamek. Po kilku kilometrach i przebitej dętce w rowerze Michała w miejscowości Mierzęcice i wymuszonym postoju ruszyliśmy dalej, jednak kolegę Michała nie przestał prześladowywać pech. Po kilku podjazdach za Siewierzem Michał zaczął odczuwać duży ból w kolanie i postanowił zawrócić aby bardziej nie nadwyrężać stawu, my jednak już w czwórkę ruszyliśmy w dalszą drogę. Po dojechaniu na podzamcze uzupełniliśmy płyny i kalorie jak każdy długodystansowy rowerzysta zimnym złocistym piwkiem i pysznym obiadem. Po sesji zdjęciowej i odpoczynku w cieniu zamkowych murów ruszyliśmy w drogę powrotną gdzie zmęczenie było widoczne w każdym z nas. W miejscowości Poręba kolega Grzegorz postanowił zorganizować przymusową przerwę na wyciągnięcie gwoździa z opony i wymianę dętki. Dojechaliśmy już po tej wymianie bez żadnych problemów do domów. Oto kilka ciekawych zdjęć z przejazdu.
łatanie dętki z roweru Michała za pomocą zapalniczki nie możliwe a jednak działa
relaks w cieniu zamkowych murów
zimne jurajskie należy się
tej dętki nie da się już naprawić za pomocą zapalniczki tu już była potrzebna wymiana
Statystyka:
data rozpoczęcia: 14.06.2015
data zakończenia: 14.06.2015
trasa:
odległość: 156,57 km.
uczestnicy: Michał, Grzegorz, Marcel, Patryk i Ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz